Komu opłacają się przyspieszone wybory? Oto najnowszy sondaż
Media coraz częściej informują o możliwości przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Czy jednak taki scenariusz opłaca się samym rządzącym? Z najnowszego sondażu Wirtualnej Polski jednoznacznie wynika, że PiS w obecnej chwili nie może liczyć na zdobycie samodzielnej większości.
Badania przeprowadziła firma United Surveys. Wynika z nich, że do Sejmu dostałoby się aż sześć ugrupowań.
Trudna sytuacja PiS
Chęć oddania głosu na sojusz Prawa i Sprawiedliwości deklaruje 34,7 proc. badanych. To o 1,3, pkt proc. mniej niż w badaniu tej samej pracowni z kwietnia. Pomimo przewagi, PiS nie mogłoby liczyć na samodzielne rządy. Prof. Jarosław Flis wyliczył, że taki wynik przełożyłby się na 203 mandaty – zdecydowanie za mało do sprawowania władzy.
Na drugim miejsca znalazła się Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, .Nowoczesna, Zieloni, Inicjatywa Polska) z poparciem 27 proc. (wzrost o 0,4 pkt proc.).
Na trzecie miejsce w zestawieniu powraca Polska 2050, która może liczyć na 9,3 proc. głosów. Ten wynik nie może jednak cieszyć Szymona Hołowni, gdyż jego ugrupowanie zanotowało spadek o 0,3 pkt. proc.
Sześć partii w Sejmie
Tuż za podium plasuje się Lewica z wynikiem 9 proc. (spadek o 0,3 pkt. proc.).
Do Sejmu dostałyby się jeszcze dwa ugrupowania. Na Konfederację chce głosować 5,4 proc. ankietowanych (wzrost aż o 2,1 pkt. proc. – najwięcej wśród wszystkich partii). PSL może liczyć natomiast na 5 proc. poparcia (spadek o 0,8 proc.).
Warto zwrócić uwagę, że w badaniu uwzględniono "głos" osób, które się wahają. 9,6 proc. badanych nie wie, na kogo zagłosuje.
Podział na mandaty
Podział na mandaty prezentowałby się następująco:
PiS - 203
KO - 153
Polska 2050 - 39
Lewica - 37
Konfederacja - 14
PSL - 12
Z powyższego sondażu jednoznacznie wynika, że rządzącym nie opłacają się przedterminowe wybory. W takim układzie jednak również i opozycja mogłaby mieć poważne problemy ze sformowanie sejmowej większości (taka koalicja musiałby objąć KO, Polskę 2050, Lewicę i PSL).